Wiadomo, że będąc kilkanaście godzin w pracy podlegam olbrzymiej presji, jestem zmuszony do podejmowania takich czy innych decyzji. Potem jednak pojawia się potrzeba nagłego relaksu. Lekarstwem dla mnie jest malarstwo, które pozwala całkowicie się wyłączyć. Człowiek malując odpoczywa.
Wszystko we mnie jest jak obraz przeze mnie namalowany, dowolnie wybrany, w którym można dostrzec tęsknotę do przeżywania wrażeń, do głębokiego odczuwania, do pasji i emocji, jakich doznajemy podczas osiągnięć o wymiarze największym.